book
book

Zarzut / T. 17

Autor: Mróz, Remigiusz




Do Joanny Chyłki zgłasza się ksiądz, któremu prawniczka i jej siostra wiele zawdzięczają - to on przed laty wyciągnął do nich pomocną dłoń, kiedy najbardziej tego potrzebowały. Dziś jednak ciążą na nim zarzuty o pedofilię - i mimo że są przekonujące, Chyłka nie jest gotowa uwierzyć w jego winę.
Wraz z Kordianem podejmuje się jego obrony, choć ten ma

poważne wątpliwości co do niewinności duchownego. Sprawa wystawia na próbę nie tylko ich związek, ale także umiejętności prawnicze - niekorzystne dowody się piętrzą, a w sprawę angażuje się młoda, pełna werwy oskarżycielka, zwana "Chyłką prokuratury".

Opis pochodzi od wydawcy

Zobacz pełny opis
Odpowiedzialność: Remigiusz Mróz.
Seria:Joanna Chyłka / Remigiusz Mróz : T. 17
Hasła:Joanna Chyłka (postać fikcyjna)
Kordian Oryński (postać fikcyjna)
Duchowieństwo
Pedofilia
Podejrzany
Prawnicy
Prokuratorzy
Warszawa (woj. mazowieckie)
Kryminał
Powieść
Literatura polska
Adres wydawniczy:Poznań : Czwarta Strona, copyright 2023.
Wydanie:Wydanie pierwsze.
Opis fizyczny:487, [1] strona ; 21 cm.
Uwagi:T. 1 - Kasacja; T.2 - Zaginięcie; T.3 - Rewizja; T. 4 - Immunitet; T.5 – Inwigilacja; T. 6 - Oskarżenie; T. 7 - Testament; T. 8 - Kontratyp; T. 9 - Umorzenie; T. 10 - Wyrok; T. 11 - Ekstradycja; T. 12 - Precedens; T. 13 - Afekt; T. 14 – Egzekucja; T. 15 – Skazanie ;T. 16 – Werdykt; T. 17 – Zarzut.
Forma gatunek:Książki. Proza.
Powstanie dzieła:2023 r.
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

MBP
ul. Spacerowa 4

Sygnatura: 821-3 pol.
Numer inw.: 47705
Dostępność: wypożyczana na 30 dni

schowekzamów


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook